Odpowiedzią miast na zanieczyszczenie powietrza spowodowane eksploatacją transportu opartego na paliwach kopalnych są Strefy Czystego Transportu. Od kilkunastu lat proekologiczne obszary z powodzeniem funkcjonują w ponad 250 europejskich miastach, poprawiając kondycję środowiska i stan zdrowia mieszkańców. Ich działaniu w praktyce przyjrzą się teraz polscy samorządowcy, którzy w asyście ekspertów Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), wybrali się w podróż po ekologicznych strefach w Niemczech, Belgii i Holandii.
Zdaniem Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) problem zanieczyszczenia powietrza przez transport samochodowy stanowi w polskich miastach większy problem niż emisja pyłów z ogrzewania domów. Z wyliczeń ITS wynika, że choć w skali kraju samochody odpowiadają za ok. 10% przekroczeń dopuszczalnego poziomu zanieczyszczeń, to w centrach dużych miast te limity są wielokrotnie większe. Z tego właśnie powodu już w ponad 250 europejskich aglomeracjach utworzono Strefy Czystego Transportu (SCT) – ang. Low Emission Zones (LEZ).
Zalety stref
SCT to odpowiednio oznakowane obszary miejskie, po których swobodnie mogą poruszać się pojazdy spełniające określone normy emisji spalin, co przekłada się na mniejsze zanieczyszczenie powietrza. Auta niespełniające wymogów, np. nieposiadające normy emisji Euro 6, do stref nie mogą wjeżdżać albo muszą liczyć się z koniecznością uiszczenia opłaty. Bez ograniczeń mogą natomiast poruszać się w nich samochody zasilane energią elektryczną, wodorem i gazem ziemnym, czyli zero- i niskoemisyjne. Wymierny wpływ stref na jakość powietrza potwierdzają liczne analizy. Dla przykładu, wprowadzenie SCT z początkiem 2008 r. w Berlinie przełożyło się na spadek emisji cząstek stałych z pojazdów aż o 50% (173 tony w skali roku), a tlenków azotu o ok. 20% (1500 ton/rok). Ponadto, dzięki strefom w stolicy Niemiec zmniejszono o 70% liczbę rejestracji samochodów osobowych, które nie spełniały przynajmniej normy Euro 2, a ciężarowych o 55%.
– W ubiegłym roku zawiązaliśmy „Koalicję Miast na rzecz rozwoju Stref Czystego Transportu”. Samorządy Unii Metropolii Polskich, a także Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, we współpracy z PSPA, przygotowały propozycje zmian w regulacjach dotyczących stref. Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych wprowadziła zmiany, które ułatwiają samorządom tworzenie stref. To daje nadzieję, że już wkrótce Polska przestanie być pod względem obszarów niskoemisyjnych białą plamą w Unii Europejskiej – mówi Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA. – Naszym celem jest popularyzacja zeroemisyjnego transportu oraz promowanie dobrych praktyk w zakresie tworzenia stref. Dlatego wspólnie z UMP, GZM i PAS przygotowaliśmy także pakiet uwag i uniwersalny wzór nalepki dla pojazdów uprawnionych do wjazdu do Strefy Czystego Transportu. Kolejnym krokiem jest organizacja wyjazdu studyjnego dla przedstawicieli polskich samorządów do wybranych, zachodnioeuropejskich miast, które posiadają ekologiczne strefy.
Bez spalin po drodze
Przedstawiciele samorządów wyruszyli w podróż po Europie w poniedziałek 25 kwietnia 2022 r. Uczestnicy wyjazdu studyjnego odwiedzą: Berlin (Niemcy), Antwerpię (Belgia), Rotterdam oraz Eindhoven (Holandia), zapoznając się z założeniami, które przyjęto przy konstruowaniu stref, lokalnymi uwarunkowaniami, procesem wdrożeniowym i ewaluacją projektów. Samorządowcy będą mieli także okazję poznać doświadczenia wynikające z implementacji Stref – ich wpływu na stan powietrza, odbiór mieszkańców oraz strukturę floty pojazdów.
– Jesteśmy ciekawi rozwiązań, które z powodzeniem funkcjonują w tkance miejskiej wielu europejskich miast. Chcemy zobaczyć, jak strefy sprawdzają się w praktyce, jakie rozwiązania infrastrukturalne i drogowe sprawdzają się najlepiej w przypadku Stref Czystego Transportu. Kluczowe będą spotkania z przedstawicielami tamtejszych samorządów, czyli pomysłodawcami i praktykami. Wierzymy, że dzięki temu będziemy w stanie zapewnić także naszym mieszkańcom lepszy i zdrowszy byt przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniego poziomu płynności ruchu i transportu w centrach miast – tłumaczą samorządowcy, biorący udział w wyjeździe studyjnym.
By wzmocnić edukacyjny przekaz o potrzebie zmian w mobilności i jednocześnie podkreślić zalety zeroemisyjnego transportu, polscy samorządowcy wraz z ekspertami z Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych wyruszyli w drogę pojazdami z napędem elektrycznym. Wśród samochodów, które wybrały się w trasę o długości ponad 3 tysięcy kilometrów są: Ford Mustang Mach-E, Mercedes-Benz EQV, Mercedes C300e, Jaguar I-Pace, Kia EV6 oraz Hyundai IONIQ 5. Podróż po Niemczech, Niderlandach oraz Belgii będzie potwierdzeniem, że e-mobilność to nie tylko proekologiczna moda, ale pełnoprawny i komfortowy środek lokomocji, także na długich trasach. Podczas wyjazdu oszacowana zostanie także emisja dwutlenku węgla (CO2), która zostanie zestawiona z danymi dla pojazdów konwencjonalnych. Partnerami tego przedsięwzięcia zostały także firmy infrastrukturalne, które zapewnią uczestnikom usługi ładowania: Shell, Allego oraz GreenWay Polska.
Zero spalin, mniej CO2
Samochody elektryczne to wiele korzyści dla środowiska naturalnego: zmniejszenie zależności transportu od ropy naftowej, brak spalania i wydzielania spalin, lokalna bezemisyjność, w tym brak emisji CO2 i redukcja wielu szkodliwych związków chemicznych oraz ograniczenie smogu i hałasu. O tym, w jakim stopniu samochód elektryczny jest bezemisyjny, decyduje oczywiście źródło energii używanej do jego zasilania. Jeżeli mamy do czynienia z tzw. zieloną energią pochodzącą ze źródeł odnawialnych, np. z elektrowni wiatrowej lub własnej instalacji fotowoltaicznej, to emisyjność pojazdu elektrycznego ogranicza się do etapu jego produkcji.
– Pojazdy elektryczne nie wytwarzają dwutlenku węgla, tlenków azotu i tlenków siarki. Ponadto EV ograniczają emisję pyłów, czyli substancji przyczyniających się do powstawania smogu. W Polsce coraz więcej ogólnodostępnych stacji ładowania czołowych operatorów jest zasilanych energią pochodząca właśnie z OZE. Ponadto, udział źródeł odnawialnych w ogólnym miksie energetycznym Polski stale rośnie, a wraz z nim wzrasta przewaga ekologiczna samochodów elektrycznych nad ich spalinowymi odpowiednikami. Obecnie, uwzględniając cały cykl życia pojazdu (produkcja – eksploatacja – utylizacja lub recykling), samochody elektryczne w porównaniu do swoich spalinowych odpowiedników pozwalają na ograniczenie emisji CO₂ od 22% do nawet 81% – tłumaczy Maciej Gis, rzecznik Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Z „Licznika Elektromobilności”, uruchomionego przez PZPM i PSPA wynika, że na koniec marca 2022 r. w Polsce zarejestrowanych było łącznie 43 365 osobowych i użytkowych samochodów z napędem elektrycznym. Od początku br. ich liczba zwiększyła się o 5488 sztuk, tj. przybyło o 54% więcej niż w analogicznym okresie 2021 r. W pełni elektrycznych aut (BEV) było 21 576 sztuk, hybryd typu plug-in (PHEV) jeździło po naszych drogach 21 789 sztuk.
—
Samochody elektryczne (BEV), które biorą udział w projekcie:
Ford Mustang Mach-E
Mercedes-Benz EQV
Jaguar I-Pace
Kia EV6
Hyundai IONIQ 5
Fot. PSPA
Zobacz również: