W I kwartale pojazdy całkowicie elektryczne (BEV) odpowiadały za mniej niż pół procenta wszystkich pożarów samochodów w Polsce – wynika z najnowszego Raportu Bezpieczeństwa Pożarowego EV. Na 2224 pożary pojazdów zgłoszone w tym okresie, tylko 11 dotyczyło aut elektrycznych. Aż 98,1% pożarów w I kwartale 2025 r. dotyczyło pojazdów spalinowych.
W I kwartale 2025 r. odnotowano w Polsce 11 pożarów pojazdów całkowicie elektrycznych (BEV), 31 hybryd oraz aż 2182 pojazdów spalinowych. Te liczby dowodzą, że mimo rozwoju elektromobilności, incydenty pożarowe w zdecydowanej większości dotyczą aut z silnikami spalinowymi.
W I kwartale 2025 r. wskaźnik pożarów dla pojazdów całkowicie elektrycznych wyniósł 0,126 na 1000 zarejestrowanych sztuk, podczas gdy w przypadku samochodów spalinowych osiągnął poziom 0,106. Mimo statystycznie marginalnej różnicy pożary pojazdów elektrycznych znacznie częściej stają się obiektem sensacyjnych, medialnych doniesień.
Średni czas trwania interwencji straży przy pożarach BEV to 2 godziny i 39 minut, w porównaniu z 1 godziną i 5 minutami w przypadku pożarów pojazdów spalinowych. Odnotowana różnica nie wynika z proporcjonalnie większej intensywności pożarów „elektryków” , tylko z procedur bezpieczeństwa – strażacy podejmują dodatkowe działania zapobiegawcze, by uniknąć ponownego zapłonu modułów bateryjnych, nawet jeśli ogień już został opanowany.
– Wskaźnik pożarów dla BEV w I kwartale 2025 r. wyniósł 0,126 na 1000 pojazdów – to wartość zbliżona do aut spalinowych (0,106) i z całą pewnością nie stanowi sygnału alarmowego. Warto podkreślić, że tylko niespełna 1/3 pożarów BEV miała związek z potwierdzoną awarią techniczną. Większość przypadków (55%) została zakwalifikowana jako „inne lub nieznane”, co oznacza brak dowodów na usterki układu napędowego – mogą to być zdarzenia losowe, akty wandalizmu, błędy eksploatacyjne lub kolizje drogowe. To pokazuje, że mity o „samozapalających się bateriach” nie mają oparcia w danych – mówi Albert Kania z F5A New Mobility Research and Consulting.
– Pożary aut (w tym najbardziej tych o napędzie elektrycznym) niezmiennie budzą negatywne opinie – szczególnie w przestrzeni medialnej. Ciągle powtarzane są również nieprawdziwe informacje na temat powstawania i przebiegu tych pożarów. Wiele pożarów pojazdów o “napędzie konwencjonalnym” opisywane są w mediach jako pożary pojazdów o napędzie elektrycznym w celu zwiększania “klikalności” tworzonych artykułów, a weryfikacja tej informacji nie dociera już do tak szerokiego grona odbiorców lub nie jest dokonywana w ogóle.
Nie zmienia to jednak faktu, że Państwowa Straż Pożarna jest przygotowana i posiada sprzęt do radzenia sobie z pożarami samochodów (również BEV) ale i ciągle analizowana jest ta tematyka i poszukiwane są nowoczesne rozwiązania i sprzęt, które mogłyby poprawić jakoś, szybkość i bezpieczeństwo prowadzonych działań – mówi st. bryg. Tomasz Jonio z Komendy Głównej PSP
„Raport Bezpieczeństwa Pożarowego EV” to unikalne, pierwsze w Europie narzędzie zawierające dane na temat pożarów samochodów elektrycznych i spalinowych. Raport jest wydawany raz na kwartał przez PSNM przy współpracy z Państwową Strażą Pożarną (PSP) oraz F5A New Mobility Research and Consulting. Jego celem jest dostarczenie rzetelnych, opartych na zweryfikowanych danych informacji na temat bezpieczeństwa pożarowego pojazdów elektrycznych (BEV).